Czy light jest faktycznie light?

Czy produkty light są faktycznie mniej tuczące? Czy warto wydawać większe sumy na żywność light? Czy light odchudza, tuczy, a może szkodzi? Czy produkty light są zdrowsze od ich tradycyjnych zamienników? Przekonaj się co kryje się pod nazwą light!

Produkt typu light nie odchudza

Na wstępie, pamiętajmy, że produkt typu light nie odchudza. I już pierwszy mit obalony. Wiele osób decyduje się na kupno produktów light ponieważ uważa, że w ten sposób starci na wadze, odzyska dawną sylwetkę, czyli po prostu schudnie. Nic bardziej mylnego. Produkty light, co prawda, zawierają mniej kalorii niż tradycyjne produkty, jednakże nie sycą i nie dodają nam tyle energii ile normalne posiłki. Jak udowodniono, osoby, które jadły produkty typu light sięgały po te przekąski częściej i jadły ich dużo więcej niż osoby nie jedzące tych produktów. Efekt? Suma spożywanych kalorii była albo taka sama, albo nawet większa u osób jedzących produkty light niż u pozostałych osób.

Jednym z przykładów omamienia konsumentów przez produkty typu fitness lub light było doświadczenie przeprowadzone na klientach sieci Subway i McDonald’s. Pierwsza promuje się jako sieć sklepów ze zdrową żywnością, druga…cóż, wręcz przeciwnie. Badanym podano 2 kanapki z tych dwóch sklepów – Big Maca i tradycyjną kanapkę fitness z Subway’a. Klienci stwierdzili praktycznie jednogłośnie, że mniej kaloryczną kanapką będzie kanapka z sieci Subway. Niestety, było wręcz przeciwnie. Kanapka z sieci Subway była prawie dwukrotnie bardziej kaloryczna niż stary dobry Big Mac, który liczy sobie 550 kcal!

Co oznacza słowo light?

Obecnie, nazwanie przez producenta danego produktu produktem typu „light” jest regulowane przez rozporządzenie Parlamentu Europejskiego. Otóż wytwórca produktów light będzie mógł je nazwać w ten sposób tylko wtedy, gdy ich wartość kaloryczna nie przekracza 40 kcal na 100 gramów produktu stałego i 20 kcal na 100 ml produktu płynnego.

Czym zastępowany jest tradycyjny cukier w produktach light?

Najczęściej fruktozę lub sacharozę zastępuje się słodzikami takimi jak sacharyna lub aspartam, który jest 200 razy słodszy od tradycyjnego cukru. Dodaje się go w dużych ilościach do napojów typu light, gum bez cukru i słodzików. Dzięki niemu można obniżyć wartość energetyczną produktu do minimum!

Warto jednak pamiętać, że do napojów oprócz aspartamu dodaje się również regulatory kwasowości, dzięki czemu napój nie wydaje się nam aż tak słodki. Mowa o kwasie fosforowym, który wywołuje odczucie kwaśnego smaku. W połączeniu słodzików i kwasu fosforowego, pepsi czy cola wydają się być słodko-kwaśne, a my jesteśmy w stanie wypić duże ilości tego napoju. Szczególnie w wersji schłodzonej.

Mroczna strona light-owości

Zanim zaczniesz sięgać po produkty typu fitness, light, warto zadać sobie chociaż jedno pytanie. O co chodzi producentom produktów light i czy faktycznie przyświeca im tylko jeden, jedyny cel – walczyć z plagą otyłości na świecie. Oczywiście, że nie. Producenci ci chcą po prostu zarobić. I to dużo. Nawet kosztem naszego zdrowia.

Dlatego też nie wspominają oni nic o negatywnych aspektach picia takich napojów i jedzenia produktów typu light. Sprzyjają one bowiem próchnicy, osteoporozie i zaburzeniu gospodarki kwasowo-zasadowej, przez co wapń gorzej wchłaniany jest przez nasze kości, zęby. Dodatkowo, produkty mleczne, które posiadają plakietkę z napisem Light, mają z mlekiem wspólną jedynie nazwę i (w miarę) smak, nic więcej.

Nie zapominaj także, zanim kupisz kolejny light-owy posiłek, sprawdzić jego faktyczną kaloryczność i skład. Wystrzegaj się szczególnie orzeszków i czekolady light – co prawda, węglowodany są zastąpione słodzikami, jednakże ilość tłuszczu jaką się do nich dodaje jest zwielokrotniona, przez co pochłaniamy tyle samo albo nawet więcej kalorii!

Light nie dla każdego

Od produktów typu light powinny stronić kobiety w ciąży, karmiące, osoby z chorobami nerek, wątroby i trzustki oraz te uczulone na aspartam. Dzieci oraz osoby w podeszłym weku również powinny ograniczyć te produkty do minimum. Jedno jest pewne, produkt light nie odchudza, nie tuczy ale na pewno też nie jest taki zdrowy na jakiego się go promuje!

Jeden komentarz do “Czy light jest faktycznie light?”

Możliwość komentowania została wyłączona.