Dukan i dieta Dukana

Nie potrafię schudnąć! Na przeciw tym słowom ruszył z pomocą francuski doktor Pierre Dukan w swojej książce o znamiennym tytule  „Nie potrafię schudnąć”. Przekonaj się, co radzi tym mniejszym i tym większym łasuchom, by pozbyć się zbędnych kilogramów.

Dieta Dukana, czyli dieta białkowa, czyli dieta proteinowa

Niczym najlepszą książkę akcji – w tak szybkim tempie i z tak samo zapartym tchem przeczytałam jeden z największych światowych bestsellerów, czyli „Nie potrafię schudnąć” autorstwa francuskiego doktora Pierre Dukana. Jest to tym bardziej zadziwiające, ponieważ osobiście nigdy nie byłam wielką zwolenniczką diet. Jednakże w wielu aspektach z dietą proteinową muszę się zgodzić.

Oto niektóre aspekty, o których warto pamiętać podczas podejmowania decyzji o przejściu na dietę proteinową:

Z racji tego, że autor tej książki jest lekarzem (zaczynał swoją karierę jako internista), zna się na ludzkim organizmie, chorobach – osoba decydująca się na dietę Dukana może czuć się w miarę bezpiecznie.

Dieta proteinowa była układana, dopracowywana przez bagatela 30 lat – w tak długim czasie można, moim zdaniem, dietę doprowadzić do perfekcji.

Dieta białkowa jest polecana szczególnie osobom o znacznej otyłości (20 kilo nadwagi i więcej), jednocześnie nie nakazując im stosowania silnych ograniczeń ilościowych typu pół deko mięsa dziennie, liść sałaty i dwie szklanki wody. Wręcz przeciwnie, namawia ich do jedzenia kiedy i ile chcą! Koniec więc z jedzeniem typu „tylko przed 18, tylko 3 porcje jedzenia dziennie i tylko surowe jarzyny”. Dukan zakazuje wręcz głodówek. To na pewno spora, co ja mówię, WIELKA zachęta dla łakomczuchów, którzy jedzenie traktują jak nagrodę, cel w życiu, największą przyjemność.

Swoimi „pacjentami” Dukan opiekuje się do końca ich dni. Nigdy nie pozwala wrócić do poprzedniej i niechcianej wagi. Nakazuje stosowanie pewnych minimalnych ograniczeń do końca życia, chociażby poprzez zjadanie 3 łyżek otrąb owsianych dziennie i w każdy czwartek jedzenie tylko samego białka.

Nie obiecuje żadnej idealnej figury, talii osy, nieskazitelnych kształtów do końca życia. Wręcz przeciwnie, bardzo często uprzedza o efektach jo-jo w przypadku nie przestrzegania diety, wspomina o niemożności w wielu przypadkach osiągnięcia idealnej figury. Wspomina o „zaprogramowanej wadze” poszczególnych osób.

Nie popiera myślenia : „lepiej schudnąć na zapas, więcej niż zaplanowałam/em” – zrzuć taką ilość kilogramów jaka była zaplanowana. Zrzucenie zbyt dużej ilości kilogramów powoduje, że osoby po zakończeniu odchudzania wrzucają na luz z racjonalnym odżywianiem i jedzą bez opamiętania.

Wymienia specjalne odmiany tej diety dla kobiet ciężarnych, nastolatków z nadwagą, osób z nadciśnieniem czy kobiet w okresie premenopauzy, menopauzy i klimakterium – dostosowuje swoją dietę do ich potrzeb.

Nie wmawia nam, że w ciągu miesiąca schudniemy 10 czy 20 kilo, po czym na zawsze utrzymamy tę wagę. Wręcz przeciwnie, na każdej stronie, w każdym rozdziale upomina nas przed przedwczesnym osiąściem na laurach. Uświadamia nam, że im spokojniej i świadomiej będziemy tracić kilogramy, tym lepiej. Np. kuracja, dzięki której stracimy na wadze około 10 kilogramów, trwa około 4 -5 miesięcy. Dopiero po tym okresie można mówić o ustabilizowaniu naszej wagi i możliwości utrzymania jej na niższym pułapie.

Przypomina, iż 12% osób w USA potrafi stracić na wadze, ale tylko 2% z nich potrafi tę niższą wagę utrzymać. Przestrzega przed szybkimi, drastycznymi dietami. Jest wielkim przeciwnikiem diety Atkinsa, Montignaca, Mayo Clinic. Uważa te diety wręcz za niebezpieczne dla zdrowia.

Wymienia parę sztuczek na zgubienie dodatkowych kalorii w ciągu dnia, jak zjadanie zimnego pożywienia, picie zimnej wody, jedzenie kostek lodu, krótkie prysznice w chłodnej wodzie – dzięki takim sztuczkom można dziennie spalić dodatkowe 450 kalorii. Osobiście podchodziłabym do tego z większą rezerwą.

Nie narzuca żadnych intensywnych ćwiczeń fizycznych, szczególnie w pierwszej fazie tzw. uderzeniowej, radzi spokojne spacery, pływanie, jogging.

Szczegóły diety w kolejnym artykule!

Mam nadzieję, że te argumenty przekonają osoby chcące zrzucić zbędne kilogramy na całe życie, do wybrania właśnie tej diety. W artykule „Dieta Dukana, czyli dieta białkowa – 4 fazy” dowiesz się na czym ona dokładnie polega. Zapraszam do zapoznania się z tym artykułem.