Tae bo, Taebo, czyli ćwiczenia dla dobrze wytrenowanych. Lubisz mocne wrażenia na zajęciach fitness? Lubisz wyzwania? Tae bo to świetne rozwiązanie dla tych, którzy mają masę energii i lubią chociaż trochę od czasu do czasu poczuć się jak prawdziwi wojownicy! A więc, rękawice w dłoń i ćwiczenia Tae bo czas rozpocząć!

 Co to jest Taebo?

Tae bo (taebo) to oczywiście nie żadne sztuki walki czy kurs samoobrony. To kolejny rodzaj zajęć fitness, w czasie których bazuje się na wykopach, ciosach, unikach i połączeniu tych trzech elementów. Pierwszy raz miałam styczność z tego rodzaju ćwiczeniami 6 lat temu i muszę przyznać, że do tej pory są to moje ulubione zajęcia typu fitness. Nie ma w nich żadnej choreografii, gracji, dziwnych, niepotrzebnych ruchów. Liczy się szybkość ciosu i wykopu „oddawanych w eter” (w przeciwieństwie do typowych sztuk walki, w których ćwiczy się przeważnie w parach, ćwicząc Tae bo ćwiczymy zawsze solo i w nikogo nie wymierzamy ciosu).

Tae bo – ćwiczenia dla wytrwałych

Z czego składają się ćwiczenia Tae bo i jakich obciążeń można się spodziewać? Przede wszystkim, DUŻYCH obciążeń. Pracujemy na bardzo wysokim, często maksymalnym tętnie. Zajęcia rozpoczynamy od krótkiej rozgrzewki – truchtu w miejscu, skakaniu na skakance, pajacyków itp. Następnie wykonujemy krótkie rozciąganie połączone z ćwiczeniami oddechowymi.

Po nich następuje część właściwa i podniesienie intensywności zajęć: wykonujemy wykopy, ciosy, uniki. W czasie tej części nasz układ krążeniowo-oddechowy będzie niewątpliwie pracował na najwyższych obrotach. Po części kardio następuje część spokojniejsza, w której wzmacniamy poszczególne partie mięśniowe naszego ciała – mięśnie nóg, rąk, pleców, brzucha. Na koniec zostaje nam wyciszenie organizmu, ćwiczenia oddechowe i rozciąganie.

Zajęcia przeważnie trwają godzinę zegarową, w czasie której, zapewniam, każdy się zmacha, zmęczy i osiągnie praktycznie szczyt zmęczenia! Z tego powodu, ćwiczenia Tae bo zalecam tylko w pełni sprawnym i młodym osobom bez problemów na tle kostno-mięśniowym lub neurologicznym.

Tae bo i Billy Blanks

Niewątpliwym pionierem i ojcem gatunku jest Billy Blanks. Billy Blanks rozpowszechnił, udoskonalił i zachęcił do ćwiczeń Tae bo. Dzięki niemu, z prędkością światła, Tae bo z USA przeniosło się do europy, w tym do Polski.

Grzechem byłoby nie zaprezentowanie paru filmików z udziałem guru Tae bo, czyli Billy Blanksa. Billy Blanks cechuje się nie tylko niesamowitą charyzmą, umięśnioną sylwetką, ale również świetnym przygotowaniem merytorycznym do ćwiczeń Taebo. Tłumaczy dokładnie każdy ruch, pokazuje najczęstsze błędy i przede wszystkim dopinguje non stop w czasie zajęć.